wtorek, 5 czerwca 2012

Spokój - tylko z nazwy

Spokój to jedno z miejsc w Krakowie, gdzie warto wybrać się nie tylko na "kawkę", piwko czy pogaduchy ze znajomymi i barmanami.


To miejsce albo się kocha, albo nienawidzi. Hipsterzy na pewno poczują się tu jak ryba w wodzie, a nie-Hipsterzy, również. Tapeta w stylu Pop art czy pamiętające Gierka przedmioty - to się albo kocha, albo nienawidzi.


Przychodząc do Spokoju ma się wrażenie, że jest się w domu. I nie jest to bynajmniej mylne wrażenie. Popijając kawkę czy piwko, albo przypalając papieroska, można przy okazji pograć sobie w Bierki lub w Monopol.


Dla osób, które lubią sobie przypalić, do dyspozycji pozostaje drugie piętro. Tam czekają nas atrakcje nie tylko w postaci antresoli, wieczorami można posiedzieć przy muzyce "na żywo" miejscowych trubadurów.


 A to widok z antresoli. (Tylko dla ludzi o mocnych nerwach i głowie).


Spokój to na pewno nie miejsce, gdzie zaznasz spokoju.

Zdjęcia pochodzą ze strony: http://www.spokoj.pl/
Tekst: oparty na własnych doświadczeniach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz