sobota, 12 listopada 2011

A to ci precel!

Obważanki krakowski, chyba nie ma takiej osoby, która by go nie spróbowała. :) No może jest, ale nie ulega wątpliwości, że nie jednego [np. studenta] ten kawałek węglowodanów uratował od przymierania głodem, przynajmniej na kolejne dwie, trzy godziny. :D


Poza tym, jest to jedyny produkt spożywczy w Krakowie, który można kupić niemal z każdej "ulicy". Charakterystyczna niebieska budka z daszkiem i sympatyczna starsza pani (czasem pan) w roli sprzedawcy.


Z makiem, solą, sezamem [moje ulubione] i te bardziej nowoczesne: pikantne, z żółtym serem, razowe - do wyboru, do koloru. :) W cenie od symbolicznej złotówki [już dawno nie widziałam, więc może już nie?], przez cenę średnią 1,50 zł, aż po 2,00 [w pobliżu Rynku Głównego].


Ale czy ktoś się kiedyś zastanawiał skąd wziął się ten przysmak? Otóż nikogo chyba nie zdziwi, że jest to ciasto pochodzenia żydowskiego! A kiedy je wymyślono? Tego chyba nikt nie wie. 

Robi się je w następujący sposób: skręcony kawałek ciasta wrzuca się do tajemniczego wywaru miodu i przypraw [każda piekarnia skrywa swą tajemną recepturę wywaru], następnie posypuje wybranymi dodatkami i zapieka w piecu. 



Nazywa się je: bajgiel, precel, obarzanek, obwarzanek...

Ale to jest mało istotne, bardziej liczy się to by były dobrze wypieczone z chrupiącą skórką i prosto z piekarni :D Mniam...

Wiadomości z: J. Adamczewski, Mała Encyklopedia Krakowa, Hurnex, Kraków 1996, 24 s.

piątek, 11 listopada 2011

Studentka w Krakowie :)

Kraków to magiczne miasto i nie sposób się z tym nie zgodzić. :D

Mieszkam tu od zawsze i wiem, że lepiej nie mogłam trafić. Nie chodzi o to, że to miasto pełne zabytków, starych kamienic i niesamowitej historii. To nie jest tylko miasto dla turystów. Tutaj się żyje na co dzień i nie można się przy tym nudzić. Postaram się wam pokazać ciekawe miejsca, zabytki, ludzi, imprezy itd., itp. w moim mieście (w moim amatorskim obiektywie). 

A przy okazji opowiedzieć też coś o sobie, studiach i tym czym zajmuję się na co dzień (mam nadzieję, że was nie zanudzę:D).


Zapraszam wszystkich Krakusów i wszystkich innych do odwiedzin bloga. Ale na samym początku zapraszam na kawę;)